JANTAR- bursztynowy klasyk wśród produktów do pielęgnacji włosów i ukochany specyfik wielu z nas.Mnie zachęciła koleżanka do jej zakupu i teraz gdy tylko moje włosy upadają na kondycji lub chcę by szybciej urosły stosuje właśnie ten produkt.
Zużyłam już z 5 buteleczek i będę po niego sięgać na pewno nieraz.
Tą buteleczkę kupiłam po ostatnim urlopie w Polsce, kosztowała 15 zł, więc naprawdę tanio jak za taki fajny produkt. Pomimo pojemności-100 ml, produkt jest naprawdę wydajny.
Jak nakładać wcierkę?
Wcierając Jantar po umyciu włosów, zwróćmy uwagę na to, aby nie były one mokre, a jedynie wilgotne – odciśnięte z nadmiaru wody i nieco osuszone ręcznikiem. Ze względu na olbrzymią ilość składników ziołowych, szczególnie istotnym jest, aby produkt nie spływał podczas aplikacji po rozjaśnianych, przesuszonych, skłonnych do puszenia, wysokoporowatych długościach – wówczas może pogorszyć ich stan.
Ze względu na nieporęczną buteleczkę, możemy przelać produkt np. do plastikowego aplikatura po farbie do włosów czy zassać go strzykawką, precyzyjnie nakładając niewielkie ilości na skórę i wmasowując delikatnie opuszkami palców.
Bądźmy ostrożne z nakładanymi ilościami – jak zawsze, im mniej tym lepiej, nie obciążysz włosów a wręcz je odświeżysz .
Producent sugeruje, aby odżywkę wcierać codziennie, przez 3 tygodnie – po tym czasie robimy kilkudniową przerwę i możemy powrócić do kuracji. Czasami zdarza mi się zapomnieć , pomimo to są efekty.
Skład:
Aqua (woda), Propylene Glycol (nawilżacz, rozpuszczalnik) , Glucose (glukoza ogranicza odparowuje wodę, łączy się z keartyną), Calendula Officinalis Extract (ekstrakt z nagietka), Chamomilla Recutita Extract (ekstrakt z rumianku), Rosmarinus Officinalis Extract (ekstrakt z rozmarynu, tonizuje, skórę głowy, wzmacnia, nabłyszcza włosy), Salvia Officinalis Extract (ekstrakt z szałwii), Pinus Sylvestris Extract (ekstrakt z sosny zwyczajnej), Arnica Montana Extract (ekstrakt z arniki), Arctium Majus Extract (ekstrakt z łopianu), Citrus Medica Limonum Extract (ekstrakt z cytryny), Hedera Helix Extract (ekstrakt z bluszczu pospolitego), Tropaeolum Majus Extract (ekstrakt z nasturcji), Nasturtium Officinale Extract (ekstrakt z rukwii wodnej),Amber Extract (ekstrakt z bursztynu, naturalny filtr UV), Disodium Cystinyl Disuccinate, Panax Ginseng (żeń-szeń), Arginine (arginina), Acetyl Tyrosine (tyrozyna), Hydrolyzed Soy Protein (proteiny sojowe),Polyquaternium-11 (antystatyk), PEG-12 Dimethicone (kondycjoner, łatwo zmywa się wodą), Calcium Pantothenate (pantotenian wapnia, przyspiesza porost włosów ,odżywia, nabłyszcza, nawilża,), Zinc Gluconate (reguluje wydzielanie sebum, działa bakteriostatycznie), Niacinamide (wit. B3, przyspiesza naturalny proces złuszczania, zwiększa nawilżenie skóry i wzmacnia), Ornithine HCI (aminokwas), Citrulline (pochodna ornityny), Glucosamine HCI (glukozamina), Biotin (biotyna), Panthenol (wit. B5, odżywia, łagodzi, przyspiesza odnowę naskórka), Polysorbate 20 (emulgator, może drażnić i powodować swędzenie.), Retinyl Palmitate (pochodna wit. A, reguluje tworzenie się keratyny), Tocopherol (wit. E, jest przeciwutleniaczem, nawilża, odbudowuje), Linoleic Acid (emolient, zagęszczacz), PABA (filtr przeciwsłoneczny), Triethanolamine (regulator pH), Carbomer (stabilizator, regulator lepkości), Parfum (zapach), 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol (konserwant), Methyldibromo Glutaronitrile (konserwant), Dipropylene Glycol (rozpuszczalnik, substancja zapachowa), Limonene (zapach), Linalool (zapach, może podrażnić)
Oczywiście może podrażnić i lekko przesuszać skórę głowy. Nie każdy dobrze na nią reaguje a zioła mają tendencję do wysuszania. Jantar zawiera ich wiele więc myślę że lepiej sprawdzi się na przetłuszczających włosach, choć lubi je lekko obciążać. Jeśli macie suchą skórę głowy, regularne olejowanie powinno pomóc i Jantar nie będzie Was przesuszał. Ale w połączeniu z mocnym szamponem nie polecam.
We wcierce Jantar znaleźć możemy Trichogen, Polyplant Hair,witaminy A,E,F oraz prowitamine B5 – składniki silnie nawilżające, przyspieszające porost włosów (i zwiększająca jego grubość) – D-pantenol (mamy tu również witaminę B5 w postaci soli wapniowej).Jest to odżywka bursztynowa, więc zawiera również bardzo wartościowy wyciąg z bursztynu, który wzmacnia cebulki włosów (zapobiega ich wypadaniu), a przy tym i np. normalizuje wydzielanie sebum (nadmierne przetłuszczanie skóry głowy).
Jantar ma wodnistą konsystencje, ale lekko oblepia palce w trakcie aplikacji. Ma przyjemny zapach łagodnych - odświeżających perfum męskich, czasem przypomina mi zapach niektórych żelów pod prysznic.
Na rynek marka wypuściła z tej serii równie szampon i mgiełkę, których nie miałam okazji jeszcze wypróbować. Myślę ,że przy pierwszym kolejnym urlopie w Polsce zaopatrzę się właśnie w te kolejne produkty Jantar.
A jakie są wasze odczucia na właśnie owy produkt? Również polecacie?